Od dłuższego czasu przelewa się przez media dyskusja, co zrobić z powiatami? Pojawiają się pytania: czy zlikwidować ?, czy zostawić?, a może połączyć? Funkcjonowanie powiatów w Polsce reguluje ustawa z dnia 5 czerwca 1998 roku o samorządzie powiatowym. Władzę uchwałodawczą i kontrolną w powiecie sprawuje rada powiatu, a władzą wykonawczą jest zarząd powiatu, na czele którego stoi starosta. W mieście na prawach powiatu funkcje te sprawuje odpowiednio rada miasta i prezydent miasta.
W Polsce wyróżnia się dwa rodzaje powiatów:
- powiaty ziemskie – skupiają od kilku do kilkunastu sąsiadujących ze sobą gmin, jest ich obecnie 314;
- powiaty grodzkie – miasta na prawach powiatu (gmina o statusie miasta, wykonująca zadania powiatu), ich liczba to 65.
W ustawie o samorządzie powiatowym nigdzie nie ma takiego podziału. Występuje tylko powiat i miasto na prawach powiatu, które jest gminą, ale te nazwy tak się przyjęły, że nie widzę powodu, by ich w moim artykule nie używać. Największe i najmniejsze.
- Największym powiatem ziemskim pod względem powierzchni jest powiat białostocki (2 976 km²);
- największym powiatem grodzkim pod względem powierzchni jest Warszawa (517 km²);
- największym powiatem ziemskim pod względem liczby mieszkańców jest powiat poznański (288 012);
- największym powiatem grodzkim pod względem liczby mieszkańców jest Warszawa (1 697 596);
- najgęściej zaludnionym powiatem ziemskim jest powiat pruszkowski (586 osób/km²);
- najgęściej zaludnionym powiatem grodzkim są Świętochłowice (4 084 osób/km²);
- najmniejszym powiatem ziemskim pod względem powierzchni jest powiat bieruńsko-lędziński (158 km²);
- najmniejszym powiatem grodzkim pod względem powierzchni jest miasto Świętochłowice (13 km²);
- najmniejszym powiatem ziemskim pod względem liczby mieszkańców jest powiat sejneński (21 452);
- najmniejszym powiatem grodzkim pod względem liczby mieszkańców jest Sopot (40 075);
- najrzadziej zaludnionym powiatem ziemskim jest powiat bieszczadzki (19,56 osób/km²).
Czy powiaty są potrzebne? Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jerzy Miller udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, w której podaje on w wątpliwość, czy powiaty są w ogóle potrzebne. Przypomnijmy jego fragment: „Porusza się kwestię, czy powiaty w ogóle są potrzebne, a jeśli już, to czy powinno ich być aż tak dużo. Dzisiejsza cywilizacja pozwala kontaktować się wystarczająco łatwo, by odległość od urzędu nie przeszkadzała w codziennym życiu. Można się więc zastanawiać, czy brak tego pośredniego tworu między gminą a województwem, jakim jest powiat, byłby odczuwalny. W terenach zurbanizowanych pewnie nie. W terenach wiejskich może bardziej. Nie chcę się wdawać w spór polityczny, czy powiaty są potrzebne czy nie – ale administracja powiatowa nie wypełnia oczekiwań pokładanych w niej w 1999 r.
Ważną sprawą jest to, że powiat może się dzielić swoimi zadaniami. (…) To jest niezrozumienie zasady pomocniczości.” W środowisko samorządowców, a szczególnie starostów zawrzało. Argumentowali oni, że powiaty mają przecież do odgrywania ważną rolę. Często wspierają gminy, którym nie starcza środków na inwestycje lokalne o znaczeniu dla całego powiatu. Podczas Kongresu XX-lecia Samorządu Terytorialnego, który odbył się 8 i 9 marca w Poznaniu obronę powiatów podjęło wielu polityków, m.in. prezydent Lech Kaczyński, który przyznał, że na początku też był sceptyczny wobec powiatów, ale po latach ich działalności jest już do nich przekonany. Jeden z ojców samorządu Jerzy Stępień ironizował, że Jerzy Miller wie tyle o powiatach, ile widać z dużego miasta – Krakowa, skąd pochodzi. Ale w środowisku wójtów coraz większą popularność zyskuje idea likwidacji powiatów i zastąpienia ich stałymi lub czasowymi związkami komunalnymi. A może łączyć?
Wielu samorządowców jest za zmniejszeniem ilości powiatów, a tym samym powiększeniem ich budżetu. Budżet powiatu powinien oscylować w granicach 100-200 mln zł. Np. budżet powiatu poznańskiego to ok. 180 mln zł, wrocławskiego i białostockiego ok. 100 mln zł. Budżet powiatu gliwickiego wynosi tylko 60 mln złotych. Z drugiej strony gdy pojawi się jeden duży powiat powstanie problem, które miasto, jak to było w przypadku niektórych powiatów, miałby być stolicą regionu. Mówi się także, już od dłuższego czasu o bezpośrednich wyborach starostów. Ale na ten temat w innym artykule.